Przez kilka dni cierpiałem na poważne problemy trawienne związane z rozwolnieniem i skurczami żołądka. Standardowy lek nie przyniósł żadnej poprawy. Dopiero AMALAKI było w stanie zatrzymać biegunkę i uwolnić mnie od bólu brzucha. Doskonałe, polecam!
Jako profesjonalista w dziedzinie pielęgniarstwa i po przeszkoleniu w zakresie tradycyjnej medycyny chińskiej, doceniam jakość tych produktów. Używam ich i polecam ich spożycie, gdyż pozwalają na naturalny powrót do zdrowia stanów patologicznych, ale działają też prozdrowotnie. Przestałem przyjmować sztuczną witaminę C, aby pomóc w wchłanianiu żelaza, ponieważ AMALAKI jest bardzo bogaty w tę witaminę i pełnił rolę zwiększonego adiuwanta do ferrytyny.
PL Intermediate
Amalaki (liściokwiat garbnikowy lub agrest indyjski) w Indiach od czasów starożytnych mędrcy wedyjscy uważali go za święty „niebiański owoc” ze względu na obfitość przeciwutleniaczy i witaminy C, które pomagają oczyścić organizm z wolnych rodników i wzmocnić mechanizmy obronne organizmu. Ten niezwykły owoc był używany od wieków w medycynie ajurwedyjskiej jako wysoce skuteczny naturalny środek poprawiający zdrowie układu pokarmowego, rewitalizujący tkanki ciała (dhatus) i wzmacniający układ odpornościowy. Więcej o Amalaki - niebiańskie owoce Indii i sposobach ich wykorzystania przez Ajurwedę, przeczytasz w przewodniku konsumenta.
Zalecana dawka
10 plasterków dziennie
Używanie
Ostrzeżenie: Suplement diety z ziołami. Trzymać poza zasięgiem dzieci. Przechowywać w suchym miejscu do 25 ° C. Nie przekraczać zalecanej dawki. Nie stosować jako substytutu zróżnicowanej diety. Nie jest przeznaczony dla dzieci, kobiet w ciąży i karmiących.
Dzień dobry, z mojego krótkiego doświadczenia miło mi powiedzieć, że uwielbiam wszystkie Wasze owoce, są wspaniałe jako przekąska. Eliksir MEDAPRASH hamuje apetyt, a herbata KAPHA dodaje energii.
To dobre herbaty.
Witam, od dłuższego czasu cierpiałam na skurcze jelit i głośne burczenie w brzuchu żaden z leków nie pomógł. W gabinecie tradycyjnej medycyny polecono mi herbatę GUDUCHI. Po miesiącu dolegliwości prawie zniknęły, kontynuuję stosowanie.
Jestem bardzo zadowolona z dżemików ziołowych. Mają dobre działanie a także wysoką zawartość minerałów i składników odżywczych, pomagają nawet przy stosowaniu w niewielkich ilościach. Mam też dobre doświadczenie z herbatami, które kupiłem dla moich znajomych.
Przetestowałam herbatę (APANA) na silny ból menstruacyjny i bardzo mi pomogła. Nie muszę brać żadnych leków, tylko dwa do trzech razy dziennie wypijam tę herbatę i czuję się znacznie lepiej. Bardzo polecam.
Witam, używam waszej wspaniałej herbaty MANJISHTA już od kilku miesięcy. Bardzo mi to pomogło. Wasza witryna jest świetna. Dziękuję wam serdecznie.
Zauważyłam, że od czasu gdy zaczęłam picia AMALAKI i jeść suszone owoce, moje włosy przestały wypadać. A nawet rosną nowe, czego nie doświadczyłam od 15 lat. Dziękuję Waszemu całemu zespołowi za te cuda natury i ludzką pomoc.
Cierpiałem na uporczywy kaszel, który gdy już przyszedł, to długo trwał, krople nie pomagały. Dopiero TULSI zadziałało. Dzięki tej herbacie od razu poczułem się lepiej. W nocy mogłem spać a w ciągu 14 dni kaszel powoli ustępował.
Cześć, użyłam herbaty VARUNA na problemy z nerkami, pomogło mi to zarówno w przypadku egzemy nerkowej jak i atopowej.
Cztery lata temu zaczęłam odczuwać ból w małych stawach, szczególnie w stawach rąk. Poszłam do ortopedii, gdzie lekarz powiedział mi, że to choroba zwyrodnieniowa stawów i że nic nie da się z tym zrobić. Poszłam do reumatologa, gdzie powiedzieli mi, że to nie reumatyzm. Zgłosiłam się do internisty z powodu podwyższonego poziomu żelaza, ale on również powiedział mi, że to nie to. Potem przez miesiąc stosowałam dietę dr. Barnarda, dowiedziałam się, które pokarmy pogarszają mój stan, ale nadal nie było poprawy. Kiedy z rozpaczy zapisałem się na specjalistyczne badanie, bo nie mogłam już nawet podać ręki bez odczuwania bólu. Otrzymałam od bliskiego przyjaciela polecenie, abym spróbowała ajurwedyjskiej terapii stawów. Nie jestem ezoteryczką, ale tonący chwyta się brzytwy. Po około trzech tygodniach sceptycznego stosowania byłam zaskoczona, gdy odkryłam, że chociaż nie nastąpiło cudowne wyzdrowienie, najgorszy ból zniknął. Tak, muszę rozgrzewać swoje sztywne stawy w nocy. Nie są już jak nowe, ale ból w poszczególnych stawach ustał, mogę ściskać dłonie innych osób, a nawet samodzielnie otwierać pokrywki. Na razie nie potrzebuję operacji, chcę tylko, żeby ASTHIPRASH nadal działał. Dziękuję bardzo!