Wasze opinie
Jestem bardzo zadowolona. Wszystkie moje zdrowotne problemy rozwiązuję za pomocą herbat. Najbardziej zauważalne rezultaty przyniosło mi picie herbaty SHATAWARI, która pomogła mi z torbielami, oraz herbaty RANJAKA na tworzenie się krwi i zwiększenie poziomu żelaza. W niecały miesiąc moje wartości krwi wzrosły ze 123 do 136. Nie mogę się nacieszyć tymi herbatami.
Mogę polecić Wasze produkty. Mam doświadczenie z różnymi rodzajami herbat, używałam też dwóch eliksirów, w tym na oczy. Obecnie biorę jeden na odporność i wciąż czeka na mnie eliksir do włosów. Te dwa wygrałem w waszym quizie :) Gorące napoje też są doskonałe. Nadal będę kupować wasze produkty. Życzę wielu sukcesów :)
Herbata APANA w ciągu tygodnia skorygowała miesiączkę i nieprzyjemne objawy PMS, co było dla mnie wielką ulgą i co najważniejsze, obyłam się bez sztucznych leków hormonalnych z wieloma skutkami ubocznymi. Ponadto herbata VATA wspaniale pomaga przez całą długą zimę. Polecam te herbaty i ogólnie Ajurwedę wszystkim!
Jestem zachwycony ayurveda.
Szanowni Państwo, kilka tygodni temu podróżując po Waszym pięknym kraju kupiłam trochę wyżej wymienionej herbaty i wygląda na to, że ma ona bardzo korzystny wpływ na poziom glukozy we krwi. Dziękuję Wam.
Witam, miesiąc temu przywiozłem z wakacji VIDANGA - herbatę smukłości i jestem z tego bardzo zadowolony. Po kilku tygodniach schudłem 3 kilogramy.
Pozdrawiam. Herbata MARICHA bardzo mi pomogła w unormowaniu ciśnienia i ogólnie dobrej kondycji. Dziękuję.
Bolały mnie plecy przez pół roku, badania, zmiany leków i żadnej ulgi. Próbowałam wszystkiego, kolagenu, witamin. Nic nie działało. Zastosowałam pastę do kości i stawów ASTHIPRASH, już po 3 dniach poczułem wielką ulgę. Zamawiam ponownie. Jestem podekscytowana.
Dzień dobry. Używam herbaty ARJUNA od dwóch miesięcy jako wspomagacza pracy serca. Miałem problem z arytmią, a herbata mi pomaga. Nie odczuwam już skakania serca ani nieregularnego rytmu, czuję się dobrze.
Cztery lata temu zaczęłam odczuwać ból w małych stawach, szczególnie w stawach rąk. Poszłam do ortopedii, gdzie lekarz powiedział mi, że to choroba zwyrodnieniowa stawów i że nic nie da się z tym zrobić. Poszłam do reumatologa, gdzie powiedzieli mi, że to nie reumatyzm. Zgłosiłam się do internisty z powodu podwyższonego poziomu żelaza, ale on również powiedział mi, że to nie to. Potem przez miesiąc stosowałam dietę dr. Barnarda, dowiedziałam się, które pokarmy pogarszają mój stan, ale nadal nie było poprawy. Kiedy z rozpaczy zapisałem się na specjalistyczne badanie, bo nie mogłam już nawet podać ręki bez odczuwania bólu. Otrzymałam od bliskiego przyjaciela polecenie, abym spróbowała ajurwedyjskiej terapii stawów. Nie jestem ezoteryczką, ale tonący chwyta się brzytwy. Po około trzech tygodniach sceptycznego stosowania byłam zaskoczona, gdy odkryłam, że chociaż nie nastąpiło cudowne wyzdrowienie, najgorszy ból zniknął. Tak, muszę rozgrzewać swoje sztywne stawy w nocy. Nie są już jak nowe, ale ból w poszczególnych stawach ustał, mogę ściskać dłonie innych osób, a nawet samodzielnie otwierać pokrywki. Na razie nie potrzebuję operacji, chcę tylko, żeby ASTHIPRASH nadal działał. Dziękuję bardzo!
 
                             
                             
                            